Lecisz!
Torby, pakunki, wyciągasz kartę z portfela, h&m, aliexpress, rossman, przepychasz się, niesie cię tłum, ktoś stłukł perfumy i rozdarł miśka, bombelek płacze, ktoś go ucisza, zacieła się kasa, kasjerka w szoku i cały sklep w amoku.
Nie, to nie pole bitewne rodem z Grunwaldu…
To czarny piątek.
Zastanawia mnie dlaczego czarny? Bo czarny dla portfela? Chyba tak. W sumie nie potrafię lepiej tego wyjaśnić.
Wszędzie zalewani jesteśmy procentami i okazjami. Żal nie skorzystać. Przecież taka okazja się już nie przytrafi…
Ale zachęcam aby w nieskończonym szaleństwie jakie dokonywane jest w ten piątek zadać sobie jedno pytanie:
Po co.
Czy aby na pewno to co mamy w koszyku jest nam potrzebne? Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie zapłacić za to pieniędzmi, które tak ciężko jest zarobić? A może kupujemy, bo czarny piątek, bo tak trzeba, bo wszyscy kupują, to i ja, bo szkoda nie skorzystać bla, bla, bla…
Warto wspomnieć, że dzięki tej ogromnej, światowej promocji produkujemy tonę odpadów! Działamy pod wpływem impulsu, kupujemy bo promocje i nie wypada nie skorzystać! Ale czy rzeczywiście tego potrzebujemy?
Zachowujemy się, jakby nie było piekła, nie chodzi mi tu jedynie o nasze portfele ( umówmy się, są osoby, które nie muszą liczyć się z pieniędzmi ) ale o naszą planetę ❤ Plastik jest śmiercią dla Ziemi. A śmierć Ziemi jest śmiercią dla Nas.
Czarna głupota
PolubieniePolubienie