Dyniowe love

Jeżeli nie wiecie, to zdradzę wam w sekrecie…

Jestem uzależniona od dyni.

Jak dla mnie jest warzywem idealnym – słodka, niskokaloryczna, można jeść zarówno na słodko jak i na słono, a to, że jest dostępna jedynie jesienią sprawia, że radość z jej pojawienia jest jeszcze większa…

Uwielbiam sałatki, owsianki, omlety z jej dodatkiem. Oraz te mniej zdrowe, słodkie i tłuste od masła desery. Jak pewnie zauważyliście mam nieco inne podejście do słodyczy niż inni miłośnicy zdrowego żywienia – wszystko jest dla ludzi ALE we właściwych ilościach. Uważam, że nie chodzi o to, aby odmawiać sobie czegoś, choć mamy na to ochotę, mama to przygotowała lub jesteśmy w gości. Najważniejsze jest to, co jemy na codzień, nie to, że w Wigillię zjedliśmy o jednego pieroga za dużo…

Dlatego wczoraj wieczorem powstała ta oto słodka, kaloryczna od mascarpone i cukru tarta. Bardzo pyszna tarta.

Spód:

* 300 g kruchych ciastek maślanych
* garść orzechów włoskich
* 50 g masła

Masło roztapiamy. Do kielicha blendera wrzucamy rozkruszone ciastka, posiekane orzechy i płynne masło. Blendujemy do uzyskania gładkiej masy.
Formę na tartę smarujemy olejem. Z masy wyklejamy spód i wstawiamy do lodówki.

Nadzienie:

* 250 g sera mascarpone
* 150 g waniliowego serka homogenizowanego
* 250 g dyni
* opakowanie budyniu waniliowego
* pół szklanki cukru
* 2 jajka
* sok z jednej pomarańczy

Mascarpone, serek, sok wyciśnięty z pomarańczy i proszek budyniowy  wrzucamy do miski i miksujemy mikserem. Dodajemy cukier i ponownie miksujemy. Następnie dodajemy po jednym jajku. Na koniec dodajemy ugotowaną i zblendowaną na puree dynię. Masę wykładamy na spód tarty. Całość pieczemy przez ok 40 – 45 minut w 180 stopniach.